Obserwatorzy

wtorek, 26 kwietnia 2011

Nadeszła nowa era- era gówna!

Dziś sama nie wiem, czym się zając, gapię się w muszlę klozetową, potrafię tak kilka godzin. Po prostu siedzę i patrzę się na swoje odbicie w wodzie. Kupka. Podobno kocham kupkę. Prawda. Podobno mogłabym cały dzień srać w kiblu i liczyć swoje skarby. Nie mogłabym. Musiałabym znaleźć czas na robienie sobie przy tym zdjęć, w końcu to takie sweet przeżycie.

 Gubię się już w tym kiblu, niepotrzebnie mój stary go powiększył.

 Strasznie brakuje mi tego wszystkiego. Stoję i cały czas gapię się w tą cholerną muszlę. Nie płaczę, tylko patrzę. Właściwie to wspominam swoje zeszłoroczne odchody. I wtedy uświadamiam sobie, jak tego nie doceniałam. Ale jest ok. Uśmiecham się do muszli. Chcę żyć gównianą przeszłością. Szkoda, że tak się nie da.

 Ale trzeba w końcu się ogarnąć i dalej roznosić po kiblu kawałki gówna.

 Ostatnio uzależniłam się od tego blogaSska, piszę tu częściej niż na ścianie w swoim pokoju, zaglądajcie tu cześciej i komentujcie sweet posty. Aby na blogu wam się nie nudziło, niedługo dojdą wiersze z konkursu.

 Tata kupił mi nowy papier do pupaska. A Jutro idę na ślub Haliny i Ferdynanda. I niedługo będę najlepszą blacharą na osiedlu!

  Prosiliście o zdjęcie Miley Cyrus, od kilku lat choruje na owłosienie rozsiane, dlatego nie może już występować jako HanaMontana ;)

1 komentarz: