Obserwatorzy

sobota, 9 lipca 2011

Śniła mi się Mimi! O.o



Dzisiaj w nocy śniła mi się Mimi (w realu, naprawdę!) Była ubrana w tą swoją różową lolicią sukienkę, a na głowie miała dwa kucyki. Siedziała u mnie na balkonie i co chwilę prosiła, abym coś jej podała. Na początku zachciała, żebym podała jej ręcznik, który leżał niedaleko niej i sama mogła po niego sięgnąć ręką. Oczywiście się nie zgodziłam, powiedziałam, że sama sobie może go wziąć. Wykrzyknęłam jej, że jest straszną egoistką, skoro nie może się pofatygować i wziąć sobie ten cholerny ręcznik w niewiadomym dla mnie celu. Kłóciłyśmy się trochę, w sensie ja krzyczałam. Ona mówiła, że nie jest rozpieszczona i takie tam, ale wciąż zachowywała się jak egoistka w moim mniemaniu. Później też coś chciała, nie pamiętam już co. Tym razem jej to podałam, a ona mi podziękowała. Miała strasznie piskliwy głos i pierdoliniki w oczach. Zaczęłyśmy rozmawiać na różne tematy. Okazało się, że mamy ze sobą wiele wspólnego. Rozmowa rozkręcała się i rozkręcała, a tu nagle zanik pamięci... Nie wiem jak to wszystko dalej się potoczyło, bo już tego nie pamiętam. Eh, no szkoda. Ale to był taki realistyczny sen, na początku jej nie lubiłam (miałam lekką chęć zrzucić ją z balkonu przez chwilę), później jednak diametralnie zmieniłam o niej zdanie.

2 komentarze:

  1. Heheh xd Też mi się kiedyś śniła Mima :P Niestety już nie pamiętam snu, ale wiem,że była różowo-czarna i miała pokołtunione włosy :p

    OdpowiedzUsuń
  2. daj nową notke

    OdpowiedzUsuń