Obserwatorzy

sobota, 2 lipca 2011

JOol@ RutOow!cz góÓrą!


Mam teraz bardzo dobry humor. Dziś dostałam od taty prezent za to, że wystąpie w następnej edycji Big Brothera ;D Prześlicznego, milutkiego kucyka pony, przytulankę w stylu Jolki Rutowicz, jupiii! :3 Może na zdjęciu nie widać, ale jest niesamowicie uroczy i gadatliwy. Wczoraj wyskoczył mi na policzku mega wielki liszaj, którego oczywiście widać na zdjęciu x.x' Na dodatek się rozchorowałam, no nie no, ale żeby w wakacje?! Jama uszna i jabłko Adama tak mnie bolą, że sama nie wiem jak to wytrzymuję, ssam już 4 parówkę "Jedynkę". Ale i tak się upieram, aby iść do pracy, a tata się na mnie gapi jak na Jolę Rutowicz, heh. Ja nigdy się nie poddaję, choćbym miała się wykończyć, wgl muszę znowu iść do pani doktor z wynikami badań moczu i kału, śmieszy mnie to, że prawie wszystko mam niepoprawnie, tu za dużo, tam za mało, do tego ta cała prostata... Muszę się jeszcze zważyć, ale jakoś mi się nie spieszy + na 80% dostanę różowe body z piórkami, jak je pokazałam tacie, to powiedział, że są "wypa$$".
 
 
 
Oh i ah, a na koniec dodałam zdjęcie Jolki :D Hahaha, patola na max@.
Loffciam ją i będę próbować się do niej upodabniać :*:*:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz