Wczoraj 13 piątek, masakraaa........
Każdy z was wie, że jestem wegetarianka. No własnie a wczoraj gdy wracałam z podwórka z ToiToi♥ to połknęłam muchę.Dużą muchę. Końską muchę. I od razu wyskoczył mi pryszcz !
Cóż, dlaczego o tym piszę ?! Wiadomo pryszcze co chwila mi wyskakują i jakoś się nie chwale, ale ten pryszcz był wielki.Ogromny. Większy od mojej twarzy. Pobiegłam do taty.
- Taato !
- Czego znowu ?!
- NO POPATRZ !!!!
- No co, pryszcz.
- Ale taki dziwny
- Bo ty córa masz już taką urodę !
No i jak wiadomo poszłam do łazienki i się rozpłakałam ...
Ale nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie rozpłakałam się, że mi pryszcz wyskoczył. To były łzy szczęścia. Po pierwsze tata powiedział, że jestem ładna (zboczeniec). Po drugie mam takiego dziwnego pryszcza, że aż czuje się wyjątkowa ! No tak ! Teraz możecie mi zazdrościć ^.^ .
A oto zdjęcie mojego pryszcza
Pryszcz to ten facet na górze ! ;p
OdpowiedzUsuńhahahhahahah lol
OdpowiedzUsuńmimi ty zalosny ryjowcu!
OdpowiedzUsuńw życiu nie czytałam czegoś równie żałosnego..
OdpowiedzUsuńmasakra po prostu i strata czasu..