Cuchnące stopy najpierw zatruły, a później zabiły ich miłość. Artur G. (30 l.) z trudem znosił wieczne pretensje kochanki, że "śmierdzą mu nogi". "Zrób coś z tym!", "Umyj je!"- męczyła go ciągle. To ględzenie doprowadziło go do szału. Aż stracił panowanie i uciszył ukochaną na zawsze. Ususił ją poduszką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz